Spółdzielcze historie #4 PROFES

„Spółdzielcze historie” to cykl wywiadów prezentujących polskie spółdzielnie, ich codzienną pracę, wartości i misję społeczną. Tym razem rozmawiamy ze Spółdzielnią Socjalną PROFES z Byczyny, która od 20 lat działa na rzecz rozwoju ekonomii społecznej w województwie opolskim.

logo spółdzielni Profes
logo spółdzielni PROFES

OZRSS: Kim jesteście i jak zaczęła się Wasza historia?

8 czerwca 2005 roku grupa bezrobotnych osób z gminy Byczyna powołała do życia jedną z pierwszych w Polsce spółdzielni socjalnych. Była to odpowiedź na wysokie bezrobocie i niemożność znalezienia pracy na otwartym rynku.

W 2016 roku naszą pierwszą, bardzo długą nazwę, zmieniliśmy ze względów marketingowych, na krótką i łatwą do zapamiętania: PROFES Spółdzielnia Socjalna.

Przez lata działaliśmy w różnych branżach:

  • remontowo-budowlanej,
  • poligraficznej,
  • produkcyjnej w sektorze metalowym.

Dziś skład członkowski to 5 osób fizycznych, ale zatrudniamy także osoby spoza spółdzielni. Naszą główną działalnością jest wspieranie rozwoju ekonomii społecznej w północnej części Województwa Opolskiego.

Spółdzielnia Socjalna PROFES

OZRSS: Na czym polega Wasza działalność i co robicie na co dzień?

Naszą misją jest budowanie pozytywnego obrazu ekonomii społecznej poprzez prowadzenie dobrze prosperującego przedsiębiorstwa społecznego świadczącego usługi wysokiej jakości.

Od 2015 roku jesteśmy liderem Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej dla Subregionu Północnego Województwa Opolskiego, jako jedyna spółdzielnia socjalna w Polsce, która podjęła się tego zadania.

Działamy na terenie 5 powiatów:

  • kluczborskiego,
  • oleskiego,
  • namysłowskiego,
  • brzeskiego,
  • strzeleckiego.

W ramach OWES wspieramy:

  • osoby zagrożone wykluczeniem społecznym i zawodowym,
  • Podmioty Ekonomii Społecznej, w tym Przedsiębiorstwa Społeczne.

Robimy to poprzez:

  • działania animacyjne i doradcze,
  • szkolenia zawodowe i miękkie,
  • wsparcie finansowe na tworzenie nowych miejsc pracy.

Chcąc tworzyć środowisko przyjazne rozwojowi ekonomii społecznej, podejmujemy także działania wśród jednostek samorządu terytorialnego czy szerszego otoczenia sektora ekonomii społecznej. Wcześniej, w zależności od dostępnych środków, organizowaliśmy także kursy zawodowe, staże dla osób bezrobotnych i inne działania aktywizujące w ramach projektów komplementarnych do oferty OWES.

OZRSS: Co jest dla Was najważniejsze?

Na pewno załoga.

Na przestrzeni lat pokazaliśmy, że nieważne co robimy, bo można i czasem trzeba robić różne rzeczy, ale najistotniejsze pozostaje z kim to robimy. Przez to, że jesteśmy raczej niewielkim podmiotem, stosunkowo łatwo i naturalnie przychodzi nam współdecydować o kierunkach rozwoju spółdzielni czy koordynować naszą codzienną pracę.

Mamy też poczucie, że to co robimy jest nasze wspólne i nie skupiamy się tylko i wyłącznie na wąskim wycinku zadań zawodowych poszczególnych osób, ale patrzymy na naszą działalność całościowo. Możemy powiedzieć, że na co dzień tworzymy zgrany i solidarny zespół.

OZRSS: Jakie są Wasze sukcesy i największe wyzwania?

Niewątpliwym sukcesem jest to, że w tym roku spółdzielnia obchodzi swoje 20-lecie nieprzerwanego działania.

W tym czasie wydarzyło się wiele rzeczy, już na samym początku decyzja o założeniu podmiotu, gdzie wszystkie ścieżki były jeszcze nieprzetarte a sytuacja na rynku pracy dramatyczna. Później inne odważne decyzje w zakresie podejmowania się różnych działań gospodarczych na przestrzeni lat oraz działalność misyjna na rzecz innych spółdzielni i Podmiotów Ekonomii Społecznej. Z tego jesteśmy dumni. W tym czasie zmierzyliśmy się też z wieloma wyzwaniami i kryzysami.

W ostatnich latach na naszą działalność bardzo duży wpływ miała sytuacja w kraju i na świecie. Ale to, że dotąd udało się przezwyciężyć wszystkie kryzysy, traktujemy jako sukces, nawet jeśli musieliśmy z czegoś zrezygnować czy całkowicie zrewidować swoje plany na przyszłość. Było to bardzo trudne w obliczu poczynionych bardzo dużych inwestycji oraz wysiłków i finansowych, i czasowych. 

Chcemy myśleć o tym, jako sytuacji, w której pokazaliśmy, że posiadamy umiejętności radzenia sobie w obliczu dynamicznych zmian, że staramy się koncentrować na rozwiązaniach i być w tym wszystkim sprawczy. Był to również dla nas duży test jako zespołu i z ogromną satysfakcją możemy powiedzieć, że dotąd jesteśmy zadowoleni z jego wyniku.

Dziękujemy!

Opracowanie i redakcja: Zuzanna Gierszon

Spółdzielcze historie #3 Komunalka Rzgów

„Spółdzielcze historie” to cykl wywiadów prezentujących polskie spółdzielnie, ich codzienną pracę, wartości i misję społeczną. Tym razem rozmawiamy ze Spółdzielnią Socjalną Komunalka Rzgów, która od dziewięciu lat odpowiada na potrzeby mieszkanek i mieszkańców gminy, łącząc działalność usługową z misją społeczną.

Logo Spółdzielni socjalnej Komunalka Rzgów
OZRSS: Jak wyglądały początki Waszej działalności?

Komunalka Rzgów: Od założenia Spółdzielni Socjalnej Komunalka Rzgów minęło już dziewięć lat. Najważniejszym, odpłatnym zadaniem Spółdzielni jest odbiór odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości położonych na terenie Gminy Rzgów. Początki nie należały do najłatwiejszych, brakowało nam zaplecza finansowego oraz sprzętów. Niemniej jednak każdy dzień, miesiąc, rok przynosił postępy. Z rosnącymi potrzebami mieszkańców naszej gminy oraz gmin ościennych postanowiliśmy poszerzyć zakres świadczonych usług tj. wysięgnik koszowy, rębak, wycinka drzew i krzewów, usługi transportowe, usługi koparko-ładowarką, zagęszczarką, prace porządkowe i wiele innych. Dzięki naszej działalności minimalizujemy negatywny wpływ na środowisko oraz poprawiamy świadczenia publiczne.

OZRSS: Ile osób zatrudniacie obecnie?

Komunalka Rzgów: Na początku istnienia naszej Spółdzielni zespół tworzył 5-osobowy skład, na chwilę obecną liczy on 15 osób (w tym 3 kobiety i 12 mężczyzn). Mieszkańcy chętnie korzystają z naszych usług. Wielu z nich wraca do nas regularnie.

Fot. Spółdzielnia socjalna Komunalka Rzgów
OZRSS: Niedawno otworzyliście nową siedzibę, co zmieniło się w Waszej pracy i codziennym funkcjonowaniu?

Komunalka Rzgów: W 2024 roku nastąpił ważny moment w historii naszej Spółdzielni, uroczyste otwarcie nowej siedziby. Nowa lokalizacja została starannie zaprojektowana z myślą o przyszłości, zapewnia komfortowe i nowoczesne warunki do codziennej pracy, sprzyja sprawnemu prowadzeniu działalności, tworzy stabilne fundamenty oraz optymalizuje koszty operacyjne.

OZRSS: Jakie sukcesy szczególnie zapisały się w Waszej historii?

Komunalka Rzgów: Na swoim koncie mamy wiele sukcesów m.in.: otrzymaliśmy Certyfikat Zakupu Społecznego, wzięliśmy udział w studyjnym wyjeździe do Manchesteru i Paryża, zostaliśmy także dostrzeżeni przez Komisję Europejską, która tworząc przewodnik opisujący wybrane podmioty z całej Europy, z Polski znalazły się dwa PS, jeden z Wrocławia a drugi to właśnie nasza spółdzielnia.
W ubiegłym roku znaleźliśmy się również w prestiżowym gronie 10 finalistów konkursu (eS) im. Jacka Kuronia.

Fot. Spółdzielnia socjalna Komunalka Rzgów
OZRSS: Co według Was najbardziej wyróżnia Komunalkę Rzgów na tle innych firm?

Komunalka Rzgów: Nasze przedsiębiorstwo wyróżnia się nie tylko zakresem oferowanych świadczeń, ale przede wszystkim zespołem ludzi. Jesteśmy zgraną ekipą, mamy dla siebie wzajemny szacunek. Dążymy, aby każdy pracownik przychodził do pracy chętnie, z uśmiechem i chęcią do działania. Jeśli zespół jest zgrany, to praca przekłada się na zamierzone rezultaty. Takie podejście sprawia, że nawet trudne zlecenia realizujemy sprawnie i z zaangażowaniem.

Ponadto tworzymy warunki aktywizacji zawodowej, wspieramy osoby długotrwale bezrobotne, niepełnosprawne, zmagające się z problemami zdrowotnymi lub w trudnej sytuacji życiowej. Jesteśmy dumni, że wyciągamy pomocną dłoń do ludzi zagrożonych wykluczeniem zawodowym. Od lat kierujemy się odpowiedzialnością, równością, lojalnością. U nas każdy ma szansę znaleźć stabilne zatrudnienie. Dzięki wspólnej pracy, gotowości do podejmowania wyzwań, zbudowaliśmy silną firmę, która z powodzeniem łączy misję społeczną z profesjonalnym działaniem. Z nadzieją patrzymy w przyszłość, wierząc, że najlepsze dopiero przed nami.

Dziękujemy i życzymy Komunalce Rzgów dalszego rozwoju i wielu kolejnych sukcesów.

D

Opracowanie i redakcja: Zuzanna Gierszon

Spółdzielcze historie #2 Arte

Kontynuujemy cykl „Spółdzielcze historie”, w którym przybliżamy działalność polskich spółdzielni, ich wartości, cele i codzienną pracę. W tej odsłonie rozmawiamy ze Spółdzielnią Socjalną Arte z Bielawy, która od ponad dekady wspiera osoby w trudnej sytuacji życiowej, łącząc działalność gospodarczą z zaangażowaniem społecznym.

Założyciele i założycielki Arte.
OZRSS: Jak wyglądały początki Arte i czym obecnie się zajmujecie?

Arte: Spółdzielnia Socjalna Arte powstała w 2012 roku jako kontynuacja pomocy na rzecz osób, które pogubiły się w życiu i na rzecz lokalnej społeczności. Nasza siedziba znajduje się w Bielawie, jest to ok 30 tys. miasteczko znajdujące się u podnóża Gór Sowich w powiecie Dzierżoniowskim.

Prowadzimy hostel dla osób wychodzących z uzależnień, dla osób bezdomnych lub ubogich. Pomagamy tym osobom wejść na nowo do społeczeństwa, na rynek pracy ucząc zawodu lub dając miejsce pracy i możliwość zarobku. Prowadzimy zajęcia terapeutyczne, organizujemy imprezy integracyjne. Przez naszą organizację przewinęło się do tej pory około 3.000 osób potrzebujących.

Arte posiada w ofercie usługi w zakresie budownictwa, pielęgnacji zieleni i najmu lokali w powstałej w 2023 r. Społecznej Agencji Najmu.

W ramach prowadzonej działalności przez Arte mieszkańcy Bielawy mogą korzystać ze sklepu społecznego jak również z ogólnodostępnej lodówki z żywnością tzw. jadłodzielni.

Jadłodzielnia Bielawa. Fot. Arte.

Jako Spółdzielnia działamy również na rzecz seniorów, organizując różnego rodzaju aktywności, zajęcia plastyczne i rozwojowe. Współpracujemy prężnie z lokalnymi Instytucjami i władzami miasta i stawiamy na pierwszym miejscu dobro człowieka i relacje poparte wieloletnim doświadczeniem.

OZRSS: Jakimi wartościami kierujecie się w Waszej działalności?

Arte: Kierujemy się kodeksem etycznym wynikającym z przemiany naszego życia i tym samym przekazujemy te wartości naszym podopiecznym i pracownikom w naszej Spółdzielni. Przede wszystkim ważne są dla nas relacje i budowanie poczucia wspólnoty tak, aby tworzyć bezpieczne miejsce, gdzie każdy może polegać na drugiej osobie. Bardzo ważne jest dla nas, aby przekazywać wieloletnie doświadczenie w niesieniu pomocy i okazywaniu empatii.

OZRSS: W jaki sposób wspieracie społeczność lokalną i integrujecie różne grupy społeczne?

Arte: Organizujemy wiele imprez lokalnych, pikniki integracyjne dla całych rodzin, festiwale dla dzieci z animatorami, ogniska, wycieczki, spacery z seniorami i osobami niepełnosprawnymi. Od 20 lat co roku w grudniu organizujemy tzw. Gwiazdkową Niespodziankę we współpracy z międzynarodową fundacją Samaritan’s Purse, w ramach tego wydajemy ok. 500 paczek dla dzieci.

Przygotowania do Gwiazdkowej Niespodzianki. Fot. Arte.
OZRSS: W jaki sposób promujecie zdrowy styl życia?

Arte: Promujemy zdrowy i trzeźwy styl życia, ściśle współpracujemy w tym zakresie z organizacjami pozarządowymi, władzami miasta Bielawa, OPS oraz z Telewizją Sudecką. Prowadzimy różne kampanie w szkołach, w mediach społecznościowych, radio, Internecie, których celem jest zmiana postaw społecznych wobec problemów, z którymi na co dzień boryka się spółdzielnia prowadząc pracę wśród osób defaworyzowanych. Na ogół są to przedsięwzięcia mające na celu edukację poprzez informowanie, wyjaśnianie, skłanianie do aktywności, poruszanie trudnych bądź wstydliwych tematów. Staliśmy się rozpoznawalni nie tylko w naszym regionie, ale w całej Polsce.

OZRSS: Czym jest prowadzona przez Was Społeczna Agencja Najmu i jak działa?

Arte: Wielkim powodzeniem okazała się Społeczna Agencja Najmu w Bielawie, która powstała we współpracy z gminą Bielawa i MZBM Bielawa w ramach pilotażowego projektu „Wzajemnie Potrzebni”. Oferujemy mieszkańcom Bielawy wyremontowane mieszkania na wynajem w atrakcyjnych cenach. SAN powstał jako pośrednie rozwiązanie mieszkaniowe dla osób, których dochody lub sytuacja życiowa utrudniają najem mieszkania w warunkach rynkowych. Rzeczywiście takie rozwiązanie okazało się niemałym sukcesem i nasze lokale wynajmowane są przez różne grupy ludzi: osoby, które przebywały w Ośrodku Stowarzyszenia Nowa Nadzieja i przeszły pomyślnie program dla osób uzależnionych i są gotowe, aby się usamodzielnić, samotni rodzice z dziećmi, rodziny wielodzietne, osoby z rodzin zastępczych, które osiągnęły pełnoletniość. Głównym celem działania Społecznej Agencji Najmu jest zwiększenie oferty mieszkaniowej dla osób o średnich i niższych dochodach oraz objęcie wszystkich najemców naszymi działaniami i włączanie ich w projekty pomocowe i rekreacyjne.

OZRSS: Opowiedzcie o projekcie „Motyle 5”.

Arte: Weszliśmy w projekt „Motyle 5” na rzecz osób niepełnosprawnych, w ramach którego uczestnicy objęci są opieką np. podczas wizyt u lekarza, organizowane są spacery na świeżym powietrzu, wyjazdy np. do Filharmonii, wsparcie w czynnościach dnia codziennego, jak również wsparcie polegające na rozmowach i wysłuchaniu drugiego człowieka. W ramach tego samego projektu zostało utworzonych 9 mieszkań wspomaganych przeznaczonych dla osób, które są mniej zaradne życiowo.

Piknik dla seniorów, projekt Motyle 5. Fot. Arte.
OZRSS: Kto pracuje w Waszych projektach?

Arte: W większości projektów znaczną część zatrudnionych osób stanowią mężczyźni przebywający w Hostelu, który prowadzimy.

OZRSS: Jakie są Wasze sukcesy i największe wyzwania?

Arte: Naszym największym sukcesem jest to, kiedy możemy uczestniczyć w całkowitych przemianach ludzkich żyć, kiedy osoby, które jeszcze niedawno były bezdomne zaczynają funkcjonować w społeczeństwie, podejmują pracę, uczą się zawodu, zakładają rodziny, a co więcej pomagają innym potrzebującym, którzy są w takim samym miejscu jak oni kiedyś.

Dla nas najważniejszy jest człowiek i chcemy, aby osoby defaworyzowane miały szanse na normalne życie i to jest podstawą naszych działań, z których nie zrezygnujemy, ponieważ widzimy ogromne efekty. Kierujemy się zasadą “dopóki człowiek żyje, jest nadzieja” i jesteśmy tego namacalnym przykładem. Jesteśmy otwarci na innowacyjne rozwiązania i lubimy łączyć zdobyte już doświadczenie z nowoczesnymi środkami.

Skelp społeczny. Fot. Arte.

Dziękujemy!

Opracowanie i redakcja: Zuzanna Gierszon


Spółdzielcze historie #1 Margines

W związku z Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości, przygotowujemy dla Was cykl artykułów i wywiadów poświęconych polskim spółdzielniom. Cykl będzie ukazywał się sukcesywnie do końca 2025 roku na stronie i profilu Facebookowym OZRSS, przybliżając różnorodne modele współpracy i wartości, które przyświecają spółdzielczości.

Spółdzielczość to od ponad 150 lat globalny ruch społeczno‑gospodarczy oparty na zasadach demokratycznego zarządzania, równości, samopomocy i solidarności. Obecnie Ponad 1 200 000 000 osób w 96 krajach jest członkami przynajmniej jednej spółdzielni, oznacza to, że około 12% ludzkości to ​osoby należące do spółdzielni.

W Polsce, obok tradycyjnych spółdzielni mieszkaniowych czy kredytowych, coraz większą rolę odgrywają spółdzielnie socjalne. Miejsca łączące działalność biznesową z misją reintegracji osób zagrożonych wykluczeniem.

W pierwszym wywiadzie porozmawialiśmy ze Spółdzielnią Socjalną Margines, która od 2013 roku łączy pasję do kuchni roślinnej z zaangażowaniem społecznym. Spośród wszystkich wartości wyróżniających Margines, najistotniejsza wydaje się włączanie społeczne, świadome kreowanie przestrzeni pracy i wsparcia dla osób pozostających dotąd „na marginesie” rynku pracy. To właśnie dzięki tej wartości spółdzielnia nie tylko utrzymuje się i rozwija, ale realnie zmienia życie swoich członków oraz lokalnej społeczności.

Spółdzielcze historie #1 Margines

Logo Lokal Vegan Bistro

OZRSS: Opowiedzcie krótko historię Spółdzielni Margines

Margines: Spółdzielnię Socjalną Margines założyliśmy w 2013 roku. Cześć z nas wywodzi się ze środowiska  alternatywnego, anarchistycznego i trudno było nam zaakceptować reguły jakimi rządzi się biznes w dzisiejszej rzeczywistości. Często byliśmy długotrwale bezrobotni, a więc niejako pozostawaliśmy na marginesie społeczeństwa. Dlatego postanowiliśmy sami sobie zorganizować nasz świat, by jednocześnie móc zarabiać na życie i pracować w zgodzie z samym sobą. Formuła spółdzielni socjalnej była nam najbliższa, jeśli chodzi o sposób zarządzania, podejmowania decyzji.

Od 2015 czyli od otwarcia Lokal Vegan Bistro działamy w branży wegańskiej gastronomii w Warszawie, łącząc działalność gospodarczą z działalnością społeczną. Zajmujemy się również cateringami.

Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines
Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines

OZRSS: Kto tworzy wasz zespół? Na jakich zasadach zatrudniacie pracowników/pracownice?

Margines: Na chwilę obecną zespół liczy 25 osób, jednak nie wszystkie osoby zatrudnione są na pełny wymiar godzin – umowy dostosowane są do możliwości oraz indywidualnej sytuacji życiowej. Większość kadry stanowią osoby zagrożone wykluczeniem społecznym (status uchodźcy, bezrobotni, zmagający się z problemami psychicznymi). Zatrudnione osoby związane są ze Spółdzielnią od długiego czasu, średni okres zatrudnienia to 3-4 lata, co na branżę jaką jest gastronomia jest bardzo trwałym zatrudnieniem.

OZRSS: Dlaczego kuchnia roślinna?

Margines: Już na etapie wyboru przedmiotu świadczenia usług kierowaliśmy się aspektem ekologicznym. Kuchnia roślina jest bowiem sposobem odżywiania generującym minimalne obciążenie środowiska naturalnego. Dieta wegańska w najmniejszym stopniu przyczynia się od emisji metanu, ma najniższe wskaźniki zużycia areału ziemi uprawnej czy wody. Staramy się wybierać środki chemiczne i opakowania jednorazowe droższe, ale naturalne i biodegradowalne. Wiele z produktów spożywczych używanych na co dzień pochodzi od lokalnych producentów lub ma certyfikat ekologiczny. Często zmieniające się menu daje nam dużo możliwości tworzenia dań bazujących na sezonowych produktach. Od początku  współpracujemy z zaprzyjaźnionym gospodarstwem rolnym na Warmii, które dostarcza nam niektóre produkty i przetwory rolne, a dzięki współpracy z Kooperatywą Dobrze mamy łatwy dostęp do wielu produktów lokalnych.

Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines
Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines

Korzystamy z produktów innych spółdzielni oraz certyfikowanych artykułów pochodzących ze sprawiedliwego handlu. Duża część wyposażenia sali konsumenckich pochodzi z recyklingu lub stworzona została przez lokalnych producentów (bar, część stołów, meble, zieleń). Odpadki organiczne oraz zużyty olej trafia do odbiorców gwarantujących ich powtórne użycie. Mamy ścisłe zasady jeśli chodzi o segregację odpadów, oszczędzanie energii.

OZRSS: W jaki sposób wspieracie osoby zatrudnione?

Margines: Posiadamy bardzo rozwinięte narzędzia włączania, aktywizacji, partycypacji oraz samoedukacji zespołu, dzięki czemu nasi pracownicy znacznie podnoszą swoje kompetencje. Dla osób  zagrożonych wykluczeniem społecznym realizujemy indywidualne plany reintegracyjne, w każdym przypadku dostosowane do potrzeb oraz możliwości.

OZRSS: W co się angażujecie poza pracą?

Margines: Wspieramy też wiele akcji społecznych, zarówno tych o charakterze nieformalnym (ruchy feministyczne, organizacje prozwierzęce, grupy uchodźcze), jak i oficjalnych (udział w kampaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki, pomoc schronisku w Korabiewicach, wsparcie fundacji „Ast”, wsparcie zbiórek na leczenie osób z nowotworami), na przykład poprzez przekazanie procentu od sprzedaży danej pozycji w menu lub fundując nagrody i bony. 

OZRSS: Co sprawiło Wam najwięcej trudności? Jak sobie poradziliście/łyście z nimi?

Margines: Najtrudniejszym czasem był okres pandemii, jednak udało nam się przetrwać bez zadłużenia dzięki ciągłej analizie kosztów poprzez minimalizowanie oraz dywersyfikację źródeł przychodu poprzez wprowadzenie opcji dowozu dań przez platformy oraz wprowadzenie gotowych dań pakowanych próżniowo – głównie do sklepów ze zdrową/ wegańską żywnością na terenie całej Polski. W szczytowym momencie pandemii produkty dostarczane były do około 25 sklepów (zarówno stacjonarnych jak i online) co pozwoliło na utrzymanie płynności finansowej mimo ograniczeń w stacjonarnej działalności.

OZRSS: Z czego jesteście najbardziej dumni/dumne?

Margines: Najbardziej dumni jesteśmy z tego, że ciągle istniejemy, bo prowadzenie jakiejkolwiek działalności w obecnych czasach jest naprawdę bardzo trudne.


Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines

Fot. Spółdzielnia Socjalna Margines

Dziękujemy!

Opracowanie i redakcja: Zuzanna Gierszon